wtorek, 14 lipca 2015

Kontrowersja kontrowersji






                Czy potrafisz zgadnąć, co należy jeść, aby zapewnić budulec dla nowych białek ustrojowych w najbardziej efektywny sposób? Odpowiedź brzmi: ludzkie mięso. Jego białko zawiera najbardziej dopasowaną ilość potrzebnych aminokwasów. Jednakże nasi znajomi nie są na obiad. „Najlepsze” białko, najbliżej ludzkiemu, pozyskujemy więc jedząc inne zwierzęta. Ich białka są bardzo podobne do naszych, ponieważ zawierają najczęściej odpowiednią ilość każdego potrzebnego aminokwasu. Mogą być one wykorzystywane bardzo efektywnie, i dlatego nazywają się białkami. Skupienie się na wydajności wzrostu ciała, tak jakby równało się dobremu zdrowiu, zachęca do spożywania białek najwyższej „jakości”. Jak powie każdy sprzedawca, jeśli produkt określany jest mianem „wysokiej jakości”, natychmiast zdobywa zaufanie konsumentów. Przez ponad sto lat byliśmy zakładnikami tego niefortunnego, mylącego toku rozumowania i zwykle przyjmowaliśmy, że wyższa jakość równa się lepszemu zdrowiu. Wiemy, że dzięki złożonemu systemowi metabolicznemu ludzki organizm jest w stanie pozyskiwać wszystkie niezbędne aminokwasy z naturalnej różnorodności białek roślinnych, jakie spotykamy każdego dnia. Nie wymaga to spożywania większej ilości takich protein czy szczegółowo planowania każdego posiłku. Niestety, ta silnie zakorzeniona koncepcja jakości białek zaciemniła faktyczny obraz. Proponuję, aby przynajmniej przedefiniować to, co myśleliśmy o zdrowym odżywianiu. Osobiście, w przeszłości byłam głęboką zwolenniczką konsumpcji mięsa, mleka i jaj. I potrafię przyznać się do tego, że popełniłam błąd. Dlatego wbrew opinii publicznej, podupadającej służbie zdrowia, rządowi i tego czyje zdrowie chroni wielka medycyna opowiem wam o  Informacjach, które będą przeciwieństwem tego, czego do tej pory was uczono.

Współcześnie żyjemy w dobrobycie i z tego powodu umieramy. Codziennie ucztujemy jak królowie i to nas zabija. Na pewno znasz kogoś kto cierpi z powodu choroby serca, raka, zawału, choroby Alzheimera, otyłości czy cukrzycy. Jak się okazało choroby te są stosunkowo mało znane w kulturach tradycyjnych jakie istnieją na wiejskich obszarach Chin, gdzie spożywa się głównie pełnoziarniste pokarmy roślinne. Wszystkie wymienione schorzenia pojawiają się wraz z dobrobytem i zwiększonym spożywaniem mięsa, nabiału oraz przetworzonych produktów roślinnych np. herbatników, ciastek, napojów gazowanych. Wszystkie powyższe choroby, oraz wiele innych, rozwijają się z tego samego powodu: niezdrowej, w dużej mierze toksycznej diety i niezdrowego stylu życia, wypełnionych czynnikami promującymi choroby i zbyt ubogich w czynniki wspierające zdrowie. Innymi słowy, z powodu diety zachodniej. Z drugiej strony znana jest dieta, która przeciwdziała wszystkim tym epidemiom: pełnoziarnista dieta roślinna.
Zdałam sobie sprawę, że nasze najbardziej celebrowane zwyczaje są złe i że droga do prawdziwego zdrowia została ukryta. Choroby serca są najczęstszą przyczyną śmierci. Każdej doby umiera prawie 2 tys. Amerykanów. Pomimo postępu, te choroby wciąż niszczą mnóstwo serc. I choć nie umieramy na nie już tak często to nadal tak samo często na nie zapadamy. Wydaje się, że udaje nam się skutecznie odsuwać w czasie śmierć z powodu chorób serca, jednak nie zrobiliśmy nic, aby obniżyć tempo zachorowalności. W tym miejscu polecam dokument „Przejadanie ziemi”. 

https://www.youtube.com/watch?v=Em3ANw0M5oU

Wiemy wystarczająco dużo, aby niemal całkowicie wyeliminować choroby serca. Wiemy już nie tylko, jak zapobiec chorobie, ale również, jak z sukcesem ją leczyć. I nie musimy w tym celu otwierać klatki piersiowej, aby zmienić bieg krwi ani całe życie brać silnych leków. Spożywając odpowiednie pokarmy możemy zachować swoje zdrowie.

Być może mówili o tym w mediach. Być może natrafiłeś kiedyś na szokujące statystyki dotyczące otyłości wśród Amerykanów. Być może po prostu zauważyłeś, że w warzywniaku spotykasz więcej otyłych ludzi niż kilka lat temu. Osoby, które cierpią na otyłość nie mogą robić wielu rzeczy, dzięki którym ich życie byłoby przyjemniejsze. Zbyt duży ciężar ciała tragicznie wpływa na mobilność fizyczną, pracę, zdrowie psychiczne, postrzeganie siebie i życie społeczne. Droga do utraty zbędnych kilogramów to przestrzeganie diety nieprzetworzonej opartej na produktach roślinnych (NPR), której towarzyszy odpowiednia ilość aktywności fizycznej. Czy spotkałeś kiedykolwiek kogoś, kto regularnie spożywa świeże owoce, warzywa i pełne zboża, a do tego rzadko je mięso, śmieciowe jedzenie takie jak chipsy i batoniki lub nie je ich wcale? Jaki jest ciężar ciała tej osoby? Niefortunnym wynikiem panującej obecnie popularności książek o odchudzaniu jest coraz większe nieporozumienie wokół własności zdrowotnych węglowodanów. NAJZDROWSZA JEST DIETA WYSOKOWĘGLOWODANOWA. Jak dowiedziono, cofa ona choroby układu krążenia i cukrzyce, zapobiega serii chorób chronicznych i jak wielokrotnie udowodniono prowadzi do utraty wagi. Co najmniej 99% węglowodanów powinno pochodzić z owoców, warzyw i zbóż. Gdy spożywamy je w naturalnym, nieprzetworzonym i nierafinowanym stanie, znaczną ich część stanowią tak zwane węglowodany złożone. Oznacza to, że w trakcie trawienia rozkładają się one w kontrolowany i regulowany sposób. Zalicza się do nich wiele rodzajów błonnika, z którego większość nie jest trawiona, lecz mimo to zapewnia znaczne korzyści zdrowotne. Co więcej węglowodany złożone pochodzące z żywności pełnoziarnistej dostarczają zestawu witamin, minerałów i dobrej energii. Ale o tym w innym poście.

Cukrzyca typu 2 to najczęstsza odmiana cukrzycy, która nierzadko towarzyszy otyłości. O tym, z jak poważną sytuacją mamy do czynienia, świadczy to, że dzieci w wieku dojrzewania chorują na typ cukrzycy, który dotąd zarezerwowany był dla dorosłych po czterdziestce! Badacze odnotowali drastyczny wzrost spożycia białka zwierzęcego i tłuszczu zwierzęcego w ciągu ostatniego pięćdziesięciolecia. Według nich ta zmiana w odżywiana, razem z niskim poziomem aktywności fizycznej jest przyczyną tak dużego wzrostu zachorowani na cukrzycę.  Liczba zachorowań znacząco zmniejszyła się w latach 1940-50 w głównej mierze w trakcie drugiej wojny światowej, kiedy to znacznie zmienił się sposób odżywiania. Wzrosło wówczas spożycie błonnika i zbóż, podczas gdy tłuszczu zmalało. Ludzie odżywiali się w ten sposób z konieczności. Około 1950 roku zarzucono odżywianie oparte na zbożach i wrócono do spożywania większej ilości tłuszczu i cukru oraz mniejszej ilości błonnika. Jak można się było spodziewać zachorowalność na cukrzycę wzrosła. Fascynujące jest to, jakie wyniki uzyskał badacz Anderson, stosując u swoich pacjentów przez cztery  tygodnie dietę wegańską.W trakcie tych czterech tygodni mierzył stężenie cukru i cholesterolu we krwi, ciężar ciała oraz zapotrzebowanie na leki. Wyniki badania były imponujące. Diabetycy typu 1 nie mogą wytwarzać insuliny. Trudno wyobrazić sobie, aby jakakolwiek zmiana w odżywianiu mogła wpłynąć na ich trudną sytuację. Jednakże po zaledwie trzech tygodniach chorzy na cukrzycę mogli obniżyć dawkę leków insulinowych średnio o 40%! Skład ich krwi bardzo się poprawił. Co również ważne poziom cholesterolu we krwi obniżył się o 30%! Wyniki u pacjentów chorych na cukrzycę typu 2 zrobiły jeszcze większe wrażenie. Spośród 25 pacjentów, 24 mogło przestać stosowanie leków! Wszyscy z wyjątkiem jednej osoby mogli przerwać insulinoterapię po kilku tygodniach!

Istnieją co najmniej cztery główne czynniki ryzyka wystąpienia raka piersi, na które wpływa odżywianie. Ryzyko wystąpienia raka piersi zwiększa się gdy kobieta we wczesnym wieku dostanie pierwszą miesiączkę, w starszym wieku ma menopauzę, ma wysokie stężenie żeńskich hormonów, ma wysokie stężenie cholesterolu we krwi.  Kobiety, które spożywają dietę opartą na produktach pochodzenia zwierzęcego z niewielką ilością nieprzetworzonych pokarmów roślinnych, wcześniej dojrzewają  i później wchodzą w  menopauzę, przez co wydłuża się ich okres rozrodczy. W ciągu całego życia mają również wyższy poziom żeńskich hormonów płciowych we krwi. Jedna z czołowych grup badających raka piersi oświadczyła, że istnieją niezbite dowody, na to, że poziom estrogenu jest niezwykle ważny w ocenie ryzyka wystąpienia raka piersi. ESTROGEN MA BEZPOŚREDNI UDZIAŁ W ROZWOJU RAKA. Podwyższony poziom estrogenu i związanych z nim hormonów jest wynikiem spożywania typowej zachodniej diety, bogatej w tłuszcz, białko zwierzęce oraz ubogiej w błonnik. Człowiek może zapobiec rakowi piersi, jeżeli odżywia się w taki sposób, aby trzymać poziom estrogenu pod kontrolą. Smutna prawda jest taka, że wiele kobiet niema pojęcia o istnieniu tej zależności. Mamy obecnie wystarczająco dużo  informacji, aby zrozumieć, że dieta oparta głównie na nieprzetworzonych produktach roślinnych obniży stężenie estrogenu we krwi. Dieta roślinna prowadzi również do mniejszego spadku ilości hormonów i łagodniejszej menopauzy.

Pod względem umieralności rak jelita grubego zajmuje czwarte miejsce wśród rodzajów raka na świecie. Wiele osób wie, że błonnik jest źródłem zdrowia jelita grubego.  Badanie EPIC, zebrało dane dotyczące spożycia błonnika i raka jelita grubego u 519 tys. mieszkańców Europy. Okazało się, że u 20% ludzi, którzy spożywali najwięcej błonnika w diecie, czyli około 34g dziennie, ryzyko zachorowania na raka jelita grubego zmniejsza się o 42% w porównaniu z 20% ludzi, którzy spożywali najmniej błonnika w diecie, czyli około 13 g dziennie. Trzeba zaznaczyć, że tak samo jak w przypadku wszystkich pozostałych badań, że tak działa błonnika spożywany w pokarmach, nie z suplementów. Możemy więc stwierdzić, że diety zawierające błonnik znacznie obniżają ryzyko zachorowania na raka jelita grubego.

Rak prostaty jest jednym z najczęściej diagnozowanych typów nowotworów u mężczyzn. Jego cechą jest to, że wolno się rozwija. Zaledwie 7% osób ze zdiagnozowanym rakiem umiera w przeciągu 5 lat. W  dwunastu z czternastu badań naukowych z grupą kontrolną  i w siedmiu z dziewięciu badań dotyczących czynników ryzyka, wykazano istnienie związku między określoną ilością nabiału a rakiem prostaty. W publikacjach naukowych to JEDEN Z NAJBARDZIEJ JEDNOZNACZNIE I WYRAŹNIE STWIERDZONYCH ŻYWIENIOWYCH CZYNNIKÓW SPRZYJAJĄCYCH RAKOWI PROSTATY. Ludzi, którzy spożywają najwięcej nabiału, cechuje od dwóch do czterech razy większe ryzyko zachorowania. W danych ekologicznych istnieje korelacja między spożyciem mięsa i nabiału na osobę a umieralnością na raka prostaty. W przypadku produktów mlecznych za ten efekt częściowo może odpowiadać wysokie spożycie wapnia i fosforu.

Według zalecanej dziennej dawki spożycia białka ludzie powinni pozyskiwać około 10% energii i z białka. To znacznie więcej niż faktycznie potrzeba. Ponieważ jednak zapotrzebowanie może być różne u różnych ludzi, zaleca się dietę złożoną w 10% z białka, aby wszystkim zapewnić wystarczające spożycie. Jak dużo białka zazwyczaj konsumujemy? Zaskakujące, ale jest to ilość znacznie przekraczająca zalecaną dawkę. Statystyczny Polak stosuje dietę składającą się w 12-13% z białka. Czy to oznacza że wystawiamy się na ryzyko zachorowania na nowotwór? Okazało się, że białko w diecie ma tak silne działanie, że zmieniając jego ilość w pożywieniu, możemy „włączyć lub wyłączyć” rozwój nowotworów. Które białka stale i silnie pobudzają rozwój nowotworów?

Kazeina oraz każde inne białko zwierzęce mogą być najważniejszymi konsumowanymi przez nas substancjami powodującymi nowotwory. Liczne międzynarodowe badania dowodzą, że cukrzyca typu 1, choroba autoimmunologiczna, ma związek ze spożyciem krowiego mleka i przedwczesnym odstawieniem dziecka od piersi. Wyobraź sobie, że na pierwszej stronie gazety znajdujesz taki nagłówek: krowie mleko prawdopodobnie przyczyną śmiertelnej cukrzycy typu 1. Ponieważ reakcja na taką diagnozę byłaby ostra, a konsekwencje dla ekonomii olbrzymie, w najbliższym czasie niczego takiego nie przeczytasz, bez względu na to, co mówią dowody naukowe. Mamy uzasadnienie nie tylko na to, że krowie mleko jest niebezpiecznie, ale też na to, że związek między cukrzycą a tym mlekiem jest wiarygodny biologicznie. Proces autoagresji jest wspólny dla wszystkich chorób autoimmunologicznych. Wiemy obecnie w jaki sposób układ immunologiczny może zaatakować organizm z powodu mimikry cząsteczkowej, zapoczątkowanej przez białko zwierzęce, które trafia do krwi. Mamy również ekscytujące argumenty na istnienie związku między stwardnieniem rozsianym a spożywaniem żywności odzwierzęcej, w szczególności nabiału. Wyniki badań pokazują, że krowie mleko zdecydowanie wpływa na SM, co potwierdza porównanie różnych państw. Ten związek, który wygląda praktycznie tak samo jak związek między mlekiem a cukrzycą typu 1 jest niesamowity. Żywieniowe badania interwencyjne dowiodły, ze dieta pomaga spowolnić, a być może nawet powstrzymać stwardnienie rozsiane. Nigdy wcześniej tak dobrze nie rozumieliśmy, jak dieta wpływa na nowotwory zarówno na poziomie komórki, jak i populacji. Opublikowane badania wykazują, że białko zwierzęce pobudza wzrost guzów. Białko zwierzęce zwiększa poziom hormonu IGF-1, który jest czynnikiem ryzyka raka. Na produkcję witaminy D ma wpływ nie tylko światło słoneczne lecz również żywność. Białko zwierzęce wykazuje tendencję do blokowania produkcji aktywnej witaminy D, przez co w naszej krwi znajduje się mniejsze jej stężenie. Długotrwałe utrzymywanie się jej na niskim poziomie tworzy środowisko dla rozwoju różnych rodzajów raka, chorób autoimmunologicznych, osteoporozy i innych. Dieta bogata w kazeinę (główne białko mleka) powoduje, że do komórek dostaje się więcej kancerogenów. W skutek tego do DNA jest przyłączana większa ilość produktów kancerogenu, co z kolei powoduje więcej mutacji, a w konsekwencji prowadzi do rozwoju komórek raka, umożliwiając szybszy rozwój guzów po zetknięciu z mutagenem. Nigdy wcześniej nie mieliśmy tak wielu dowodów na to, że diety zawierające nadmiar białka zwierzęcego niszczą nasze nerki. Kamienie nerkowe pojawiają się, ponieważ w wyniku spożywania białka zwierzęcego tworzy się w nerce nadmiar wapnia i szczawianów. Co więcej, według badań zaburzenia poznawcze, otępienie naczyniowe spowodowane małymi wylewami czy choroba Alzheimera mają związek z tym, co jemy. Badania na ludzkich populacjach pokazują, że ryzyko złamań kości udowych czy osteoporozy zwiększa się przez dietę bogatą w białko zwierzęce. Ponadto białko zwierzęce powoduje wypłukiwanie wapnia z kości, ponieważ tworzy kwaśne środowisko we krwi. Obecnie dysponujemy bowiem setkami dokładnych, wyczerpujących i dobrze wykonanych badań, które zgodnie potwierdzają te same wnioski. Mamy obecnie bardzo dużo powodów na to, że nieprzetworzona dieta roślinna najlepiej przeciwdziała rakowi.

 Badania wykazały, że taka dieta:

  • - hamuje powstania cukrzycy typu 1 u dziecka,
  • - zapobiega kamieniom nerkowym, chorobie Alzheimera i artretyzmowi,
  • - pozwala stracić na wadze
  • - zapobiega chorobie serca, a nawet ją cofa,
  • - obniża ciśnienie krwi
  • - znacznie zmniejsza potrzebę stosowania leków,
  • - w wielu przypadkach pozwala uniknąć zabiegu chirurgicznego,
  • - pozwala żyć dłużej, czuć się i wyglądać młodziej
  • - umożliwia diabetykom odstawienie leków
  • - umożliwia uniknąć impotencji
  • - poprawia poziom cukru we krwi, zawartość cholesterolu oraz stężenie insuliny (czego nie zapewnia żadna inna forma leczenia),
  • - najlepiej przeciwdziała cukrzycy i chorobom autoimmunologicznym
  • - chroni nerki, kości, oczy i mózg.
  • - jest najlepsza dla serca.
To co w końcu przekonuje ludzi do zaakceptowania zależności między dietą a zdrowiem, jest obszerność dowodów. Pojedyncze badanie może zostać zaprojektowane w taki sposób, aby udowodnić dowolną rzecz na świecie. A czy można to samo powiedzieć o setkach, jeśli nie tysiącach, różnych badań, które dowodzą ochronnego wpływu diety roślinnej i szkodliwego wpływu diety odzwierzęcej na tak wiele chorób? Nie możemy stwierdzić, że jest to po prostu dzieło przypadku, złe dane, uprzedzenia naukowców, nadinterpretacja faktów lub manipulowanie liczbami. To musi być prawda. Kolejny post będzie przewodnikiem po właściwym odżywianiu. Opowiem jak dobroczynna dieta roślinna wygląda  w praktyce, oraz jakie są moje spostrzeżenia i przydatne wskazówki. 


               
Źródła:
1.      T. Colin Campbell, Thomas M.Campbell „Nowoczesne zasady odżywiania”,
2.      T. Colin Campbell, Howard Jacobson „Ukryta prawda”
3.      Leanne Campbell “Nowoczesne zasady odżywiania w praktyce”




3 komentarze:

  1. Niestety bardzo stronniczy artykuł...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem świadoma, że dieta roślinna ma swoich przeciwników jak i zwolenników jednak wnioski i dane, które tutaj przedstawiłam są oparte na faktach, których niesposób podważyć. Dziękuję za Pani opinie.

      Usuń
  2. pełnoziarniste pokarmy roślinne? a co to niby takiego jest?

    OdpowiedzUsuń